
Rodzinny Czerwiec
Czasami wszystko układa się dokładnie tak, jak powinno: pogoda dopisuje, dzieci roześmiane, a dorośli – niespieszni i naprawdę obecni. Właśnie takie były tegoroczne Dni Rodziny w placówkach SIEMACHY. Wydarzenia, które trudno zamknąć w jednym opisie, bo działy się równocześnie w różnych miejscach i przybierały różne formy. A jednak wszystkie miały wspólny mianownik: bycie razem.
Na boiskach, w ogrodach, na terenie muzeów i pod namiotami toczyło się prawdziwe życie rodzinne. Nie to z folderów reklamowych, ale to szczere, zwyczajne, w którym dzieci puszczają bańki mydlane, ktoś zgubi widelec od grilla, ktoś inny zostaje mistrzem wata-cukrowego zawijania, a jeszcze ktoś prowadzi najdłuższą rozmowę od miesięcy – bo jest okazja.



Wychowankowie pokazali, że potrafią współorganizować wydarzenia, ale też wciągać do nich swoich bliskich. Rodzice i rodzeństwo włączali się w warsztaty plastyczne, animacje, gry terenowe i wspólne zadania. Często po raz pierwszy mieli okazję zobaczyć, jak wygląda codzienność placówki – nie z relacji, ale od środka.
Było też smakowicie – dzięki wsparciu partnerów stoły zapełniły się grillowanymi przekąskami, lodami, lemoniadą i tym, co w takich chwilach smakuje najlepiej: prostą radością z jedzenia razem. Tegoroczne Dni Rodziny miały rytm: dziecięcego śmiechu, rozmów rodziców, ciepła czerwcowego słońca i tempa, które pozwalało na chwilę się zatrzymać.
To właśnie ta wspólna pauza sprawia, że o tych dniach nie zapomina się z końcem wydarzenia.


